Świąteczne muffinki z konfiturą wiśniową



Uwielbiam ten czas! Zresztą kto go nie lubi? Wszędzie są kolorowe lampki, ozdoby, dom ogarnia zapach przyprawy do piernika, telefony są aż gorące od rozmów o świątecznych przepisach. Piekarnik uruchamiany jest codziennie, a kuchnia staje się ulubionym miejscem posiedzeń- przy kawie i pierniczku. Co tydzień odpalana jest kolejna świeca na adwentowym świeczniku, na którą spoglądamy znad stosu, elegancko zapakowanych, prezentów. Zawsze mam wrażenie, że tu pośpiech to czysta przyjemność. Bo przecież wszystko co robimy jest dla Kogoś. Dla czasu, który będziemy mogli spędzić wspólnie, zjeżdżając się z różnych zakątków, by wspólnie przeżyć tych kilka chwil.

A jeżeli chodzi o muffinki- są cudowne. Powiedziałabym, że wręcz perfekcyjne, lecz to akurat jest kwestią gustu. Są bardzo, bardzo czekoladowe, wilgotne, wyczuwalna jest w nich nuta piernikowa i ten dodatek wiśni... Bardzo świąteczne (; 
Zachęcam do wypróbowania, gwarantuję, że nie pożałujecie!  

PS tym wpisem uroczyście rozpoczynam sezon na wyłącznie świąteczne przepisy. Także szykujcie się na wiele dobrego. Do przeczytania!






Składniki
na 10-12 muffinek

255g mąki pszennej (nada się też pełnoziarnista)
100g masła
100g cukru
100g mleka
2 jajka
50g czekolady (użyłam gorzkiej)
3 łyżki kakao naturalnego
3 łyżeczki przyprawy do piernika
2 łyżeczki cukru waniliowego lub  1 łyżeczka ekstarktu
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 słoiczka konfitury wiśniowej (użyłam tej firmy Łowicz i bardzo ją polecam)

Sposób przygotowania

1. Czekoladę rozpuszczamy z masłem w kąpieli wodnej. Lekko przestudzamy.
2. W misie miksera mieszamy wszystkie składniki, prócz czekolady i konfitur. Czekoladę stopniowo dodajemy do ciasta, mieszając jedynie do połączenia się składników.
3. Papilotki uzupełniamy do mniej-więcej 1/4 wysokości. Nakładamy 1-3 łyżeczek (według preferencji, im więcej konfitury, tym będą bardziej wilgotne) konfitury. Przykrywamy kolejną porcją ciasta, tak aby zakryło całość wiśni.
4. Pieczemy 25 minut w temperaturze 170°C z termoobiegiem.

Smacznego!









0 komentarze:

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga! Na komentarz postaram się odpisać najszybciej jak to możliwe (: