Zupa dyniowa


Zrobiło się zimno, ciemno i deszczowo. Każde wyjście z domu oznacza wykonanie obowiązkowego pakietu czynności: zapięcie płaszcza na najwyższy guzik, dokładne owinięcie szyi szalem i schowanie zmarzniętych dłoni w kieszenie pełne kasztanów. W innym wypadku będziemy skazani na wchłonięcie przez wilgoć i przenikające zimno. 

Taka pogoda może podobać się tylko przez okno. Kuchenne. Kiedy w garnku wesoło bulgocze aromatyczna, cudnie pomarańczowa zupa dyniowa.
Bo czy jest coś milszego niż powrót do domu z myślą, że czeka nas ciepły, przepyszny obiad? 
Wtedy nogi same niosą nas do kuchni przed miseczkę regeneracyjnego wywaru.

Zupę robi się szybko i przyjemnie. Ale jeszcze przyjemniej można się nią delektować. Jest obłędnie przepyszna, delikatna i wyrazista zarazem. Mój numer jeden jeżeli chodzi o zupy. Szczególnie te jesienne. Cieplutko zapraszam do skorzystania z przepisu, nie pożałujecie (:




Składniki

2l bulionu (domowego lub z kostki rosołowej)
około 450g dyni hokkaido, pokrojonej w kostkę*
3 średniej wielkości ziemniaki, pokrojone
3 łyżki oliwy
przyprawy: sól, pieprz, 1 łyżeczka curry, 1 łyżeczka papryki słodkiej,  
1 łyżeczka papryki ostrej

do podania: groszek ptysiowy, grzanki lub zacierka oraz opcjonalnie pestki dyni

*jeżeli masz problem z obrobieniem dyni- zajrzyj tutaj


Sposób przygotowania

1. Do gotującego się bulionu dodaj dynie oraz ziemniaki. Gotuj na średnim ogniu przez 25-30 minut, zupa powinna cały czas bulgotać. 
2. Kiedy zupa nieco ostygnie blenduj ją przez 5 minut, dopóki nie znikną z niej grudki warzyw. 
3. Dopraw zupę oraz dolej oliwę. 
4. Podawaj na ciepło z ulubionymi dodatkami. 

Smacznego! 


6 komentarzy:

  1. u mnie dzisiaj mało ekskluzywnie bo kapuśniaczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm, aż chce się wracać do domu, gdy czeka miseczka takiego pysznego dyniowego kremu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja się cieszę, że znowu mamy sezon na dynie, bo takie zupy i inne dyniowe pyszności mogę jeść całą jesień i zimę i zawsze tęsknie za nimi latem :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo, dlatego w tym roku mrożę poporcjowaną dynię, żeby móc się nią rozkoszować nie tylko jesienią (:

      Usuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga! Na komentarz postaram się odpisać najszybciej jak to możliwe (: