Zupa rybna


 Kiedy słyszę "zupa rybna" to zupełnie jakby cofała się w czasie. Kojarzy mi się z dwoma cudownymi wspomnieniami: książką Zima w Dolinie Muminków, którą czytała mi w dzieciństwie moja Mama, gdzie ten rarytas serwowała zmarzniętemu Muminkowi Too-tiki i z wigilijną zupą rybną mojej kochanej Babci. Więc zawsze jest to zima. I jakoś na sercu robi się cieplej, kiedy się nad takim talerzem zupy usiądzie i powspomina...

Przepis pochodzi od mojej kochanej Babci Boguni. Jeżeli zastanawiacie się, czy ta zupa nadaje się na wigilijny stół to jak najbardziej tak! Jest delikatna, nienachalna w smaku, aromatyczna, bardzo domowa, przepyszna. Wprowadziłam do tej receptury drobne zmiany, ale smak pozostał niezmienny. Nie podaję tej zupy z kawałkami ryby, gdyż lubię ją przetartą- na gładko, bez dodatków. Ale jeżeli lubicie, kiedy w zupie rybnej jest coś typowo "na ząb" to możecie wkroić do niej warzywa z bulionu lub kawałki ryby (jeżeli podobnie jak ja skorzystacie z pstrągów- to bardzo uważajcie na ości, proponuję nie podawać małym dzieciom)
Pysznego gotowania! (;


A oto przepis:

Składniki 
na 1,5 l zupy 

ok. 600g wypatroszonej ryby (najlepiej w całości, użyłam pstrągów)
4 marchewki 
4 pietruszki (korzeń)
1 mały seler 
1 mały por 
1 duża cebula (lub 2 mniejsze)
2 kostki rosołowe 
przyprawy: kilka ziarenek czarnego pieprzu, 3 ziela angielskie, 2 listki laurowe, odrobina gałki muszkatołowej 
2 łyżki kaszy manny 

Sposób przygotowania

1. Warzywa myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze części. Umieszczamy w dużym garnku wraz z kostką rosołową,  zalewamy 2l wody, gotujemy 30 minut od momentu zagotowania.
2. W tym czasie zajmujemy się rybą. Dokładnie myjemy, przekładamy na deskę. Usuwamy oczy, i płetwy. Ostrym nożem pozbywamy się łusek (energicznymi ruchami skrobiemy skórę ryby z wierzchu, z każdej strony, "pod włos"). Rybę dzielimy na części, aby swobodnie zmieściła się do garnka. 
3. Dodajemy rybę do bulionu, gotujemy jeszcze 15-20 minut. 
4. Gotową zupę przelewamy do naczynia przez gęste sito. Marchewkę, pietruszkę, seler i cebulę dodajemy do odcedzonego bulionu (jeżeli zachodzi taka potrzeba płuczemy je pod wodą, aby pozbyć się ewentualnych ości lub nieusuniętych łusek ryby).
5. Zupę blendujemy dopóki nie uzyskamy pożądanej konsystencji (mocno zblędowana stanie się bardziej kremowa, mniej będzie lekko zawiesista z wyczuwalnymi kawałkami warzyw- wybrałam drugą opcję). 
6. Przed podaniem podgrzewamy zupę i dodajemy 2 łyżki kaszki manny dla zawiązania konsystencji.

Smacznego! 






2 komentarze:

  1. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama zupa rybna jest jak najbardziej smaczna oraz pożywna i ja bardzo ją lubię jeść w szczególności w zimowe dni. Także przepadam za produktami z https://mowisalmon.pl/produkty/ gdzie przede wszystkim łosoś jest głównym składnikiem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga! Na komentarz postaram się odpisać najszybciej jak to możliwe (: