Krem z pieczonych buraków


Wyglądam za okno. Nie mam pojęcia czy to już wiosna czy jeszcze ostatnie podrygi zimy. Siadam na okiennym parapecie, zaczynam obierać warzywa na zupę. Gęstą, aromatyczną i wyrazistą. W całym domu czuć zapach pieczonych buraków i batata. W takim momencie wyjście z domu nie wchodzi w grę. Popołudnie i wieczór wypada spędzić wyłącznie nad książką lub przy dobrym filmie. Jak na chłodne, deszczowe popołudnia przystało.

Tę kremową zupę najlepiej przygotowuje się, kiedy jest okazja, aby porozkoszować się samym procesem tworzenia. Jest przepyszna- lekko słodkawa z pikantnym posmakiem na końcu języka. Ma kremową konsystencję, ale naprawdę intensywny smak. 
Idealna na mało konkretną pogodę lub nastrój (;





Składniki
na ok.2l zupy

4 buraki
1 batat
2 czerwone cebule
3 łyżki oliwy z oliwek
1/2 litra bulionu (domowego lub z kostki)
1 łyżka tymianku
1 i 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
sól, pieprz

do podania kilka łyżek serka mascarpone

Sposób przygotowania

1. Buraki, batat i cebule obieramy ze skóry. Kroimy na ćwiartki i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy pędzelkiem lub skrapiamy warzywa oliwą. Prószymy hojnie tymiankiem, solą i pieprzem. Pieczemy 20-25 minut w 200°C z termoobiegiem.
2. Bulion zagotowujemy z 1l wody. Dodajemy upieczone warzywa i gotujemy 20-40 minut
(dopóki burak nie będzie ugotowany do miękkości).
3. Po lekkim przestudzeniu dodajemy do zupy zioła prowansalskie i blendujemy całość na gładki krem. Jeżeli zachodzi taka potrzeba doprawiamy solą i pieprzem.
Podajemy na ciepło z łyżeczką serka mascarpone.

Smacznego!


0 komentarze:

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga! Na komentarz postaram się odpisać najszybciej jak to możliwe (: