Mazurek jogurtowy


Tak naprawdę to nigdy nie byłam fanką mazurka. Zapamiętał mi się mdły smak tłustego ciasta i wcale nie mniej tłustego nadzienia bez wyrazu... Dlatego postanowiłam złamać taki stereotyp tego wypieku i wziąć sprawy w swoje ręce.

 Maślany kruchy spód, kremowy i puszysty krem jogurtowy, kwaśna konfitura lub dżem... Mniam! Oczywiście mazurek nie należy do ciast, które da się spożyć w dużych ilościach na raz. A może to i lepiej. Smak jest konkretny i wyrazisty, a konsystencja delikatna i miękka. Mi ten wypiek kojarzy się niezwykle domowo, mimo że jogurt w formie deserowej nie występował na stole babć i cioć.
Mazurek ślicznie się prezentuje dzięki kolorze konfitury- na wiosenne Święta Wielkanocne jak znalazł! (;



 Składniki
na tortownice o średnicy 20 cm

ciasto
50g mąki ziemniaczanej 
140g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
180g mąki pszennej
80g cukru
2 łyżki wody
1/2 łyżeczki kardamonu

nadzienie
200g serka naturalnego (użyłam Bielucha klik, alternatywnie jogurt grecki)
100g białej czekolady
2 łyżki serka mascarpone
2-3 łyżki dżemu lub konfitury morelowej 

Sposób przygotowania

1.  Wszystkie składniki na ciasto zagniatamy ręcznie lub w malakserze. Z ciasta formujemy kulę, zawijamy je w folię spożywczą, chłodzimy 30 minut w lodówce. 
2. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej z łyżką wody. Przestudzamy.
3. W dużej misce mieszamy ze sobą czekoladę, serek naturalny oraz mascarpone. Miksujemy do połączenia się składników. 
4. 2/3 ciasta wylepiamy spód tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostałą część ciasta rolujemy na stolnicy lub stole tworząc krągły brzeg. Dolepiamy zrolowaną część do spodu, tworzymy na niej wzorki za pomocą widelca (tak jak na zdjęciu). Spód nakłuwamy w kilku miejscach widelcem. Pieczemy 25 minut w 180°C z termoobiegiem lub do zrumienia.
5. Na wystudzony spód mazurka wykładamy całość masy jogurtowej- rozprowadzamy pozostawiając kilka centymetrów brzegu. Następnie delikatnie rozsmarowujemy konfiturę za pomocą płaskiej szpatułki. 
Całość możemy przyozdobić płatkami migdałowymi lub suszonymi morelami. 

Smacznego!

0 komentarze:

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga! Na komentarz postaram się odpisać najszybciej jak to możliwe (: